„Wspinaczką interesowałam się już w liceum, jednak w związku z miejscem zamieszkania próba realizacji mojej pasji powiodła się dopiero kiedy przyjechałam na studia do Krakowa, który jest „mekką” wspinaczki.
Co ciekawe, trudno jest mi właściwie określić, kiedy wspinaczka stała się moją pasją. Góry z dnia na dzień stały się integralną częścią mojego życia. Nie jestem jednak i nie będę typem „kolekcjonera” górskich szczytów, czy też dróg skalnych o najtrudniejszych wycenach, jest to sprzeczne z moją filozofią chodzenia po nich. Samo przebywanie w górach traktuję bardziej jako doświadczenie kształtujące moją osobowość. Ale nie tylko, to także przekraczanie granic.
We wspinaczce odnalazłam to czego, nie mogłam znaleźć w innych aktywnościach sportowych – adrenalinę, przygodę oraz kontakt z niesamowitą przyrodą i niezwykłymi ludźmi jednocześnie. Wspinaczka jest też dla mnie sposobem na ucieczkę od tłumów oraz na smakowanie gór i otaczającej ich przyrody w najgłębszy sposób. Oczywiście mam też konkretne plany: każdy wspinacz dąży do poprawienia tzw. „życiówki” tj. przejścia drogi o wyższej wycenie niż dotychczas, u mnie jest podobnie. Ale najistotniejsze dla mnie, to mieć możliwość uprawiać wspinaczkę do końca życia.”